Rozdział 30
[Ola]
Następnego dnia rano siedziałam na stołówce i grzebałam widelcem w jajecznicy, nie zjadając nawet najmniejszego kęsa - był to dla mnie wyjątkowo przygnębiający dzień. Wczoraj zanim zdążyłam zasnąć dostałam krótkiego smsa od Alexa - "Musimy poważnie porozmawiać". Nie wiedziałam co o tym myśleć - bo owszem zbliżyłam się z Dawidem, ale traktowałam go po prostu jak przyjaciela... Natomiast Alek... Alek był moim Alkiem i tyle. Nie mogłam go stracić, zbyt mocno go kochałam.