piątek, 29 stycznia 2016

Rozdział 22

Rozdział 22

[Alex]

W poprzednim rozdziale:

- Cześć - rzuciłem smutno. - Miquel, ja wiem, że wczoraj opuściłem dwa treningi, ale ja muszę jechać do Łodzi...


Hiszpan spojrzał na mnie sceptycznie, jednak widząc mój wyraz twarzy stwierdził, że jeśli chłopcy nie mają nic przeciwko, mogę jechać. Oczywiście każdy kiwnął bezproblemowo głową, a Karol, poklepał mnie pocieszająco po plecach, jednak musiał znaleźć się ktoś, kto miał wyrzuty. Tym kimś był najmniej lubiany przeze mnie gracz, Michał Bąkiewicz, który bardzo często działał mi na nerwy.

piątek, 22 stycznia 2016

Rozdział 21

Rozdział 21


Music

[Kamila]

Obudziłam się bardzo wcześnie. Na sam początek postanowiłam się ubrać. Czarna bluza ze smerfem – Marudą, grafitowe rurki i szaro-różowe AirMaxy wydawały się idealne. Zawitałam do kuchni. Ola również już nie spała i kończyła robić śniadanie. Przygotowała sałatkę z rukoli oraz pełnoziarniste tosty. Zjadłam dosyć dużą jak na mnie porcję i wypiłam kawę. Zajęłam łazienkę. Zrobiłam sobie lekki makijaż i przeczesałam włosy, po czym wyszłam do pracy.

sobota, 16 stycznia 2016

Rozdział 20

Rozdział 20


[Ola]

- Wyjdź, to nie ma sensu. Zostaw mnie.

- Ola, ja...

- Nie, Aleksandar, wyjdź... - rzuciłam słabo i podtrzymałam się drzwi, aby nie upaść, mając ciemne mroczki przed oczami. - Zostaw mnie po prostu...

Atanasijević próbował coś jeszcze zrobić, ale cofnęłam się w tył i weszłam do łazienki, zamykając drzwi na klucz. Słyszałam jeszcze jego prośby, żebym wyszła, ale po pewnym czasie ucichły. Usiadłam na zimnych kafelkach i oparłam czoło o kolana. Gdy tylko poczułam, że zawroty głowy nieco ustąpiły pomału wstałam. Umyłam zęby chcąc pozbyć nieprzyjemnego smaku w ustach, opryskałam twarz chłodną wodą i wróciłam do pokoju. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to Alex siedzący po turecku na moim łóżku.

piątek, 8 stycznia 2016

Rozdział 19

Rozdział 19


[Ola]

Zaciągnęłam Aleksandara na parkiet. Ze zdziwieniem stwierdziłam, że wokół mnie było o wiele więcej osób niż sądziłam, że Winiar zaprosił. Ma facet rozmach! Oczywiście praktycznie wszyscy byli siatkarzami. W dalszym ciągu kontynuowaliśmy nasze karaoke. Następny był Bartman ze swoim popisowym "Hello", który zapoczątkował maraton hitów disco-polo. Bąkiewicz zaprezentował własną interpretację "Blondyneczki", Muzaj "Ona tańczy dla mnie", Kubiak "Baja bongo" i ponownie wystąpił Zbyszek, tym razem z "Czterema osiemnastkami". Zdobył bardzo głośny aplauz, ale szybko Krzysiek uspokoił tłum i zapowiedział, że teraz wystąpi... Alex z chórkiem. Atanasijević szybko znalazł się na scenie, a po paru sekundach dołączyli do niego Karol i Piotrek.