Rozdział 26
[Ola]
Powróciliśmy do cięzkich treningów i szybko przeszliśmy przez ćwierćfinały, pozwalając wilkom Bednaruka na urwanie nam zaledwie dwóch setów w trzech meczach. Po jednym z codziennych treningów Antiga poprosił mnie o spotkanie. Szczerze nie wiedziałam czego się spodziewać, ale obiecałam, że pojawię się za chwilę w kawiarence obok hali. Skończyłam wypełniać klubowe papiery i zgarnęłam swoje rzeczy do torebki. Szybko przebrałam się w normalne ubrania i skierowałam się do lokalu, wysyłając jeszcze po drodze smsa, do mojego Alka, z informacją, że trochę się spóźnię.