[Ola]
Następnego dnia bolesny upadek na tyłek skutecznie i szybko mnie obudził. Nieprzytomnie rozejrzałam się wokół siebie, ale widząc rozmazany krajobraz tylko mruknęłam i sięgnęłam po leżące na szafce okulary. Dzisiaj odbywało się wesele Łukasza i Amandy, a ja z Alexem spałam na malutkim tapczaniku w pokoju gościnnym w domu rodzinnym dziewczyny. Dźgnęłam palcem w odkryte żebra mojego oprawcę, który z jękiem uchylił powieki.
- Nie za wygodnie ci? Zrzuciłeś mnie z łóżka grubasie!